Choroby psychiczne – CHAD – depresja – mania

Choroba afektywna dwubiegunowa – CHAD i inne choroby psychiczne: depresja, mania.

Z choroby afektywnej dwubiegunowej można po prostu wyrosnąć!

Choroba afektywna dwubiegunowa, depresja maniakalna, powoduje poważne i niezwykłe zmiany w nastroju i energii, wpływając na zdolność osoby do wykonywania codziennych zadań. Ze swoimi symptomami pojawiającymi się we wczesnej dorosłości tradycyjnie jest postrzegana jako zaburzenie towarzyszące do końca życia. Obecnie badacze z University of Missouri znaleźli dowód, że prawie połowa osób zdiagnozowanych w wieku od 18 do 25 lat może wyrosnąć z choroby przed 30 rokiem życia.
„Korzystając z dwóch dużych narodowo reprezentatywnych badań, odkryliśmy, że obserwuje się uderzająco maksimum występowania we wczesnej dorosłości”, mówi David Cicero, doktorant na Wydziale Nauk Psychologicznych w College of Arts and Science i główny autor publikacji. „Podczas trzeciej dekady życia powszechność występowania zaburzenia wydaje się zasadniczo ustępować, stając się mniej objawową i dając większą szansę na powrót do zdrowia.
Sprawdzając rezultaty dwóch narodowych ankiet, badacze z MU odkryli “gradient wiekowy” w występowaniu CHAD – wydaję się, że część populacji wyrasta z choroby. W rezultacie badania, 5,5 do 6,2 procent ludzi pomiędzy 18 i 24 rokiem życia cierpi na CHAD, ale tylko 3 procent ludzi powyżej 29 roku życia cierpi na to schorzenie.
“Młodzi dorośli pomiędzy 18 a 24 rokiem życia przechodzą przez istotne zmiany życiowe i napięcia społeczne, które mogą wpływać zarówno na powstanie jak i przebieg choroby”, mówi Keneth J. Sher, profesor na Wydziale Nauk Psychologicznych i współautor badania. „Podczas tego okresu życia, młodzi dorośli ludzie odkrywają nowe role i relacje oraz zaczynają opuszczać domy rodziców do szkoły czy pracy. Do połowy trzeciej dekady życia, dorośli dostosowują się do tych zmian i zaczynają osiadać oraz tworzą zaangażowane relacje interpersonalne.
Badacze podejrzewają, że dominacja występowania zaburzenia może być determinowana rozwojem mózgu, w szczególności kory przedczołowej. Kora przedczołowa, przednia część mózgu, jest uznawana jako odpowiedzialna za kontrolę percepcji, zmysłów, osobowość i inteligencję. W szczególności kontroluje reakcje na sytuacje społeczne, które mogą być wyzwaniem dla cierpiących na chorobę dwubiegunową.
“Dojrzewająca kora przedczołowa mózgu w około 25 roku życia może biologicznie wyjaśnić ograniczony ewolucyjnie aspekt choroby afektywnej dwubiegunowej”, powiedział Cicero. „Inni badacze pokazali podobne zależności u młodych dorosłych nadużywających alkoholu lub innych substancji.”
Chociaż niektórzy badacze sugerują, że te różnice mogą wynikać z dyskontowania takich czynników jak wczesna śmiertelność, duża ilość wracających do zdrowia wyklucza taką możliwość, powiedział Sher.
„Are There Developmentlly Limited Forms of Bipolar Disorder?” było opublikowane w Journal of Abnormal Psychology. Współautorami byli Cicero, Sher I Amee Epler, doktoranci na Wydziale Nauk Psychologicznych.

Źródło:
medicalnewstoday.com

Pewnie jest mnóstwo błędów w tłumaczeniu. O uwagi proszę na adres admin@afektywna.pl

Tłumaczyłem to szybko, wręcz podniecony tym tekstem, bo jest bardzo optymistyczny:), więc błędy wybaczcie.

W sumie to trochę dziwne, bo w tekście nie jest napisane, że badano tą samą grupę, np. po 10 latach…(chyba, że wina tłumacza). A jeśli przecież nie tą samą grupę, to może to też świadczyć, że zachorowalność na CHAD po prostu rośnie. Czy ktoś to może wytłumaczyć?
Chyba jednak twierdzę, że choroba afektywna dwubiegunowa to zaburzenie nieuleczalne.

Dane wpisu

Data
11 listopada 2009

Autor
admin

Kategoria

Tagi

6 do wpisu “Z choroby afektywnej dwubiegunowej można po prostu wyrosnąć!”


  1. Marzena napisał(a):

    troche mnie uspokoił ten artykuł, ale wiele czytałam i u nas w Polsce psychiatrzy twierdza, że trzeba to koniecznie leczyć farmaceutykami, co jesli fachowiec postawi diagnozę źle? – przeciez dziecko w wieku 20 lat jest na poczatku zycia?

    • admin napisał(a):

      To prawda, w Polsce powszechnie psychiatrzy zalecają farmakoterapię. Wszystko wskazuje jednak na to, że nie ma lepszej drogi. Sama terapia psychologiczna jest w CHAD niewystarczająca. Organizmy chorujących na CHAD wymagają dawek odpowiednich substancji, żeby nie wypaść z remisji w manię lub depresję.
      Bardzo ważna jest jednak świadomość i poznanie choroby przez dotkniętą nią osobę. Innymi słowy, CHAD trzeba poznać, pokochać i z tym żyć. Nie ma innej drogi.
      Najtrudniejszy dylemat powstaje jednak po wielu latach leczenia, gdy nic się nie dzieje. Gdy leki zostają dobrze dobrane (czasem ten proces zajmuje trochę czasu) i przez długie lata stan remisji trwa, pojawia się pytanie – czy odstawienie leków coś zmieni? Tego nie wie nikt.

  2. marzena napisał(a):

    Witam, dziękuję za odpowiedź.
    Jeśli chodzi o drugą część wypowiedzi…jak żyć?
    Czy ta osoba musi być pod opieką bliskich do końca życia?

    • admin napisał(a):

      Pani Marzeno, w życiu można sobie świetnie radzić nawet z chorobą afektywną dwubiegunową. Po początkowym, często trudnym i burzliwym okresie, w którym osoba chorująca musi „nauczyć się siebie” – nauczyć rozpoznawać objawy, rozpoznać bodźce prowadzące w kierunku rozwoju choroby i ich unikać, można wieść szczęśliwe samodzielne życie, założyć rodzinę, pracować lub realizować się w każdym wybranym przez siebie kierunku – jak każda zdrowa osoba.
      Ważne jest wsparcie rodziny, kontakt z lekarzem i samoobserwacja. Z czasem można sobie zacząć radzić z CHAD naprawdę bardzo dobrze.

  3. marzena napisał(a):

    Dziękuję jeszcze raz za wsparcie, to dla nas bardzo ważne, będę tu zaglądać i zdawać relację
    pozdrawiam

  4. Gosia napisał(a):

    Witam

    Mam 27 lat zostałam zdiagnozowana majac 19.Żyje i funkcjonuje w społeczeństwie jak „normalny” człowiek.Pracuje w poważnej branży(służby mundurowe),w pracy tylko kilka osób wie o mojej chorobie.Średnio raz w roku jestem w szpitalu,bo któraś z faz uderzy we mnie na tyle mocno,że mam dosyć sama siebie.
    Czy można z tego wyrosnąć?Wątpie.Mój ojciec chorował na to samo i zakończył swój żywot na sznurze…Z tym poprostu trzeba nauczyć się żyć,jestem żywym przykładem tego,że można…



Zostaw odpowiedź