Leki
Leki, leki, leki…tak do końca życia… Ich zbawienny wpływ na pacjentów chorujących na CHAD (jak również na każdą inną chorobę psychiczną) jest nieoceniony. Różnego rodzaju medykamenty ratują nam życie! Ale jakim kosztem?
Pisałem już o obniżonych zdolnościach intelektualnych u pacjentów w remisji, co moim zdaniem jest na pewno związane z medycyną, która jest wtłaczana w nasz żołądek, wątrobę i mózg.
Napiszę jeszcze na pewno o ubocznych skutkach leczenia związanych z metabolizmem – jest chyba mało leków psychoaktywnych, które nie zaburzają tego procesu.
Medykamenty mają w chorobie afektywnej dwubiegunowej wspomagać zachowanie zdrowego rytmu dobowego. Czy zawsze tak jest?
Do tego niektóre z nich słono kosztują i nie są refundowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia.
Ale brać trzeba.
ZŁO KONIECZNE
Spotkałem się już z wieloma lekami, które miały uzdrowić duszę, ciało i umysł. Ogólnie, te stosowane w CHAD, podzieliłbym na trzy kategorie:
- Przepraszam za wyrażenie, ale innego słowa nie znajdę – udupiacze. Najciekawszym była Pernazyna (pernazinum), która działała na mnie jak narkotyk, prawie jak półnarkoza – jeszcze myślisz, ale już nie wiesz o czym. Stosowana w przypadkach ostrego ataku manii
- Stabilizatory, np. Lamotrix (lamotriginum), Rispolept (risperidonum), depakine (kwas walproinowy), lit. Jak sama nazwa wskazuje, mają trzymać nastrój w ryzach.
- Leki antydepresyjne, np. Anafranil (bardzo mocny tzw. trójpierścieniowy), Setaloft (Sertralinum, słabszy od anafranilu)
Jeżeli czytasz ten tekst i wiesz, że choroba afektywna dwubiegunowa dotyczy właśnie Ciebie, ale twierdzisz, że leki są Ci niepotrzebne to się grubo MYLISZ.
Faktem jest, że leki w tej chorobie jest bardzo trudno dobrać. Mimo wszystko pamiętaj, że tak naprawdę bez względu na wszystkie trudności (włącznie ze wstrętem do ich przełknięcia po wielu latach kuracji), musisz je zażywać. Szpital albo życie. Wybieram życie.
Zgadzam się 100 %. Niestety leki trzeba przyjmować.
leki są potrzebne te falowane nastroje niebezpieczne są w tej chorobie wiem bo się leczę na chorobę afektywną dwubiegunową PIOTR.
Musze powiedziec ze fajnie sie czyta twoje artykuly